Skocz do zawartości

O marzeniach

  • wpisy
    3
  • komentarzy
    39
  • wyświetleń
    11 744

"Przygoda" z linką.


Siwa

1 997 wyświetleń

Witajcie ;D

 

Chciałam Was ustrzec przed popełnieniem strasznego, zazwyczaj kosztownego błędu - zapięcia rower na "linkę", zamiast na łańcuch/u-lock.

 

Od razu uprzedzam, że nikt nie zwinął mi roweru (całe szczęście).

 

 

Jest sezon grzybowy, a ja stara grzybiara (he he), wnuczka leśniczego, nie przepuszczę żadnej okazji by nazbierać ich choć trochę. Podobno nie ma grzybów w tym roku (sic!), a ja jakoś zbieram! I to w dodatku chodzę pieszo. Zaraziłam grzybobraniem moją drugą połówkę. Las, cisza i te sprawy. Na grzyby chodzę co dwa dni w te samo miejsce, jeśli pada deszcz, bo muszą zdążyć urosnąć :-). To co zrobić w pozostałe? Znaleźć inne miejsce! I tak po długim wstępie dochodzę do tematu mojego wpisu - linki.

 

 

W poszukiwaniu starych, znanych mi lasów obfitujących w grzyby, udaliśmy się z chłopakiem do lasu rowerami. Oparliśmy rowerki o brzozę i zorientowałam się, że nie mamy żadnego zapięcia, bo ja w ogóle nie posiadam :sick: Na szczęście albo i nieszczęście Krzysiek (tak ma na imię, głupio mi pisać "mój chłopak") miał w swoim dziwnym rowerze Best z mniejszym logiem Krossa (w ogóle nie interesuje się rowerami, ważne, że jedzie i hamuje) miał starą linkę z kluczem. Wyglądała na taką za 5-10zł z bazarku z tym, że była zaśniedziała. Tak tak, już wiecie jak to się skończy :sweat:.

 

Poszliśmy kawałek w las, rowery zapięte (ha ha ha!), można szukać grzybów. Grzybów nie było akurat w tym lesie, w dodatku lunął nagle deszcz. Ledwo co widać, zimno, wieje, bez sensu takie grzybobranie. Postanowiliśmy postać chwilę pod parasolką i poczekać aż przejdzie i wrócić do domu.

 

I tu nastał problem ;/

 

Nie da się otworzyć kluczem "zapięcia". Było tak stare/zardzewiałe/zaśniedziałe, że nawet klucz ledwo co wszedł, a jak już wszedł to nic więcej :icon_confused: Po 10 minutach prób postanowiliśmy ją rozciąć (najpierw rozwaliliśmy "obudowę"). Na szczęście Krzysiek miał przy sobie multitool, który dostał ode mnie sto lat temu na dzień chłopca :P

 

Oto krótki fotoreportaż z tej akcji:

 

 

7srv.jpg

 

 

 

Chwila roboty i taki efekt:

 

wn2w.jpg

 

 

 

I po lince...:

 

dfy9.jpg

 

 

Koźlarz babka :icon_cool: :

 

 

zxzh.jpg

 

 

Dla niewprawionego złodzieja wystarczy góra 10 minut i kombinerki :whistling: Także lepiej w to nie "inwestować" ;)

 

 

 

 

PS muszę sama sobie sprawić zapięcie, nie mam kasy (jak zwykle) na jakieś drogie cuda, które i tak są za drogie. Czy taki łańcuch spełni swoje zadanie? Mieszkam w małym miasteczku, rowerów tu nie kradną (bynajmniej nic mi nie wiadomo), na 15 min pod sklepem. A 100zł+ nie posiadam na zapięcie :P

 

 

http://img12.allegroimg.pl/photos/oryginal/35/42/78/09/3542780953

 

Stal hartowana, ogniwo 8mm, 90cm i kłódka antyrozwierceniowa. Cena: 60zł. Chyba, że polecicie inny/sprawdzony w podobnej cenie. :-)

10 komentarzy


Rekomendowane komentarze

10 minut... Ja swoją linkę przepiłowałem w niecałe 20 sekund za pomocą brzeszczotu. Każde zabezpieczenie da się pokonać. To tylko kwestia czasu. Chodzi o to, aby czas potrzebny na jego rozpięcie był na tyle długi, żeby ryzyko zainteresowania się przez osoby postronne "majsterkowiczem" było duże.

Odnośnik do komentarza

Linka to nieciekawe zapiecie Taki lancuch jak pokazalas to sam uzywam i jest dosc dobry jak za ta kase. roweru mi niezwineli bynajmniej na grzyby tez nim jezdze. . Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

10 minut... Ja swoją linkę przepiłowałem w niecałe 20 sekund za pomocą brzeszczotu. 

 

Wiadomo, że brzeszczotem o wiele szybciej. Ale ja i tak się cieszę, że mieliśmy w lesie kombinerki ;-) Bo telefon do przyjaciela w tej sytuacji nie zdałby egzaminu - nikt o zdrowych zmysłach nie przyjechałby w taką pogodę tyle km. :)

Odnośnik do komentarza

Łańcuch, który wybrałaś jest w zupełności wystarczający. Woziłem swego czasu zabezpieczenie typu "kiełbasa". Przy codziennej jeździe problemem staje się masa. 

Odnośnik do komentarza
  • Mod Team

Składałem kiedyś kumplowi maszynę na zamówienie i poprosił mnie o skombinowanie dobrego zapięcia. Kasa i waga nie grała roli - ważna była jakośc.
Poszedłem do Agromy - takie składy rolnicze, kupiłem metr łańcucha do zrywki drewna - kute i hartowane cudo(ogniwo o przekroju kwadratowym 12 mm) plus dobra kłódka antyrozwierceniowa. Pani Basia - krawcowa, uszyła mi pokrowiec na łańcuch z neoprenu - z mojej starej pianki do windsurfingu i za łączną sumę prawie 140 zł miałem zestaw antykradzieżowy ważący niecałe 4 kg z kluczami. Kumpel jest mi niezmiernie wdzięczny. Pracuje w Bristolu i twierdzi że na łańcuchu już są dwa ślady po nożycach czy jakimś innym sprzęcie. Wg policji albo pakmani albo nasi próbowali ;)

Zestaw godny polecenia

Odnośnik do komentarza
  • Mod Team

a w kwestii linki - kiedyś po pracy złamałem kluczyk w takim dziadowskim wynalazku i od pana woźnego otrzymałem tylko jakieś stare kombinerki. Rower przypięty w połowie schodków do balustrady przy renomowanej kancelarii radcowskiej, obok delegatura ABW i facet w garniturku kombinujący coś przy zapięciu rowerowym - nikt się nie zainteresował...

Odnośnik do komentarza

Wszystko zależy od potrzeb i wartości roweru.

Na co dzień nie jeździłabym z 4-ro kilowym klocem, ale jeśli jeździć do pracy i miałabym "maszynę" to na pewno bym taki sobie sprawiła. Na mojego Aspecta nikt nie poleci. ;)

 

Doszedł w końcu i do mnie mój łańcuch i miał ważyć 2200 gram, a waży 2600 ;-) bardzo ciężki jak dla kogoś, kto nigdy nie jeździł z łańcuchem. I przede wszystkim zniechęca do kradzieży ze względu na swój wygląd -  grubość. Oby się sprawdził...

Odnośnik do komentarza

Pewnie, że się da, ale trzeba mieć sprzęt i siłę jak pan w filmiku :P

 

Ale teraz, zostawiając rower pod Biedronką, jestem spokojniejsza i wiem, że byle dzieciak nie zajuma mi roweru ;D

Gdyby już tak się stało, wiem kogo mogłabym podejrzewać. Ostatnio mój rower stał się obiektem "paczań" grupki gimnazjalistów początkujących rowerzystów-złodziejaszków-buntowników, a zwłaszcza po zmianie kokpitu wlepiają gały w rower aż niemiło ;/

Jadąc słyszę często "widziałeś tego Scotta?" 

Odnośnik do komentarza
Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...