Skocz do zawartości

Boso, ale na rowerze

  • wpisów
    219
  • komentarzy
    592
  • wyświetleń
    291 218

Czas apokalipsy


mklos1

1 435 wyświetleń

Parafrazując kapitana Picarda: "Opatrzność strzeże małe dzieci, głupców i ramy o sygnowane logiem Ridley... ". Kilka dni temu o mały włos nie przegwintowałem sobie haka gwintem 10x1.5 (powinien być 10x1.0) - uratowałem... Dzisiaj, mimo że udało się oczyścić gwint suportu, nie oczyściłem gwintu wkładu z jakiegoś niebieskiego świństwa i jeszcze wkręcałem na sucho... Skutek. Zniszczony gwint we wkładzie. Szczątki gwintu skleiły się z gwintem w środku i nie idzie ich usunąć. Szczęście w nieszczęściu uszkodził się koniec. Po podłożeniu podkładki około 2mm (która i tak byłaby konieczna), wkład daje się wkręcić i trzyma się dobrze. Niestety bez przegwintowania ramy nowego wkładu nie da się wkręcić. Jak nie znajdę serwisu, który ma gwintownik pod gwint włoski (M36), to rama będzie jednorazowego użytku dopóki nie zniszczy się wkład...

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Jest szansa... Póki co nie będę się do tego dotykał... Chyba że będę miał problemy z linią łańcucha.

Odnośnik do komentarza
Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...