Kolejny tydzień rowerowania za mną...
Mija kolejny tydzień na rowerze za mną. Pogoda w kratkę, ale udało się co nieco nakręcić. Od początku maja nawinięte 154km i ciągle będzie rosło. Drugą połowę miesiąca spędzam w mieście i rower zostawiam w rodzinnych stronach, takżę nie urośnie aż tak bardzo, ale do końca tego tygodnia na pewno coś jeszcze nakręcę
Ogólnie to wracając od dziewczyny w nocy strasznie marznę... Jakie macie patenty na ubranie sie na rower tak, abym nie wyglądał w maju ubrany jak na zimową wyprawę w kurtkę, czapkę i rekawiczki zimowe...? Jakaś bielizna termoaktywna? Bandany? Kominiarki...? Podpowiedzcie
3 komentarze
Rekomendowane komentarze