trening
Trudno mi się odnaleźc na tej stronie. Błądzę
Dzisiejszy parkowy trening przebiegał pod znakiem walki z silnym wiatrem, a potem ucieczki przed pieskiem.
Wyposażonam co prawda w odstraszacz, ale co z tego jeśli leży on w szafie:) Niemniej jednak przejechałam 22km w godzinę i uzupełniłam poziom endorfin na cały dzień. A tu takie czarne chmury!! A kysz!
3 komentarze
Rekomendowane komentarze