Skocz do zawartości

CzyzbyBlog

  • wpisów
    37
  • komentarzy
    5
  • wyświetleń
    26 704

Czasowo izolowany


Czyzby

1 054 wyświetleń

Historia lubi się powtarzać i zataczać koło. Mniej lub bardziej w każdym razie. I znowu minęło trochę czasu od ostatniego wpisu. A wydarzyło się całkiem sporo przez ten okres, licznik wyklikał dużo kolejnych kilometrów.

 

To może od początku.

 

Jakieś 2 tygodnie temu zabiłem na śmierć tylną obręcz (Mavic XM719), po prostu pękła w dwóch miejscach – podobno Mavici tak mają. Cóż, trochę zbyt wcześnie zakończyła swój żywot. Niezwłocznie zamówiłem więc nową a przy okazji serwisu tylnego koła wymieniłem na nowe okablowanie (linki + pancerze) tylnego V-brake’a oraz obu przerzutek. Oraz fajkę z tyłu bo też umarła śmiercią tragiczną. Wszystko chodzi teraz miło i delikatnie, bez oporów. Zaś przedni hydraulik został w końcu i nareszcie zalany i odpowietrzony. :woot: Poprawa w sile hamowania oraz twardości klamki jest wyraźnie zauważalna.

 

Niestety od 1,5 tygodnia prowadzę dramatyczną walkę z zapaleniem oskrzeli. Brak migdałków nie jest obojętny przy obniżonej odporności i nadreaktywności oskrzeli, którą to u mnie odkryto… :( Dwa tygodnie w pracy na dyżurze niemal non-stop, dzień i noc w klimatyzacji w samochodzie a upałach dookoła, ciągłych zmianach ciepło-zimno – to po prostu musiało się tak skończyć. Już wiem, że wrzesień mam zupełnie z głowy, pozostaje jeszcze zawalczyć o październik i listopad. Może się uda.

 

Długotrwałe dylematy czy wymieniać moje aktualne platformy na platformy niskoprofilowe z wkręcanymi pinami bądź na zatrzaskowe SPD'ki zostały definitywnie ucięte. Wybór padł na pedały Shimano PD-M770. Kliknięte i kupione, bo okazja była. Buty też już wybrałem (Mavic Razor) ale ten wydatek zaplanowałem na przyszły miesiąc, może "po sezonie" trafię na jakąś obniżkę ? Będzie wesoło z ustawianiem bloków no i podczas pierwszych jazd. :teehee:

 

Co do pozostałych decyzji różnorakich – trochę to trwało ale w końcu doszedłem do wniosku, że 120mm skoku to dla mnie jednak za dużo i przy okazji najbliższego serwisowania oraz przeglądu amortyzatora, wymiany oleju itd. jego skok zostanie zmniejszony do 100mm, czyli na tyle ile było pierwotnie. Nareszcie przestanie mi podrywać przednie koło na większych podjazdach. Zresztą i tak jeszcze nigdy (tj. przez minione dwa sezony) nie udało mi się „zamknąć” w całości tego amortyzatora, jego skok był więc zupełnie niewykorzystany – a wierzcie mi, że DOBRZE MOCNO próbowałem. Być może dlatego tak wczesną i nieoczekiwaną śmiercią umarła tylna obręcz, hehe. :002:

 

Maszyna na stojaku, skoro nie mogę kręcić to sobie w niej gmeram pomału tu i tam. Prezentuje się naprawdę zacnie. Na zewnątrz wnętrza warunki do jazdy wymarzone, w końcu nie pada od kilku dni, więc słyszę GŁOSY. Ale nie, bo to zbyt proste by było. Aktualnie jestem – jak na złość – czasowo izolowany.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...