3.07.2012
Ostatnie trzy dni minęły na leczeniu się z obrażeń Spanie na jednym boku, niesprawna dłoń z nadgarstkiem i wszechobecny ból na nogach należało przeczekać Z racji tego, że w końcu mam nowe pedały postanowiłem mimo wszystko iść na rower Po dwóch minutach zaczął padać deszcz, ale i tak wiem, że pedały są i będą świetne, a rower przytył tylko 12g
Zastanawiałem się nad tym, czy dużo ryzykuję jeżdżąc jak do tej pory Ani do DH czy 4x Można by powiedzieć, że zwykłe jeżdżenie lecz i tak spotykam się z tym, że muszę cierpieć po wypadku Gdyby nasze ciało było niezniszczalne... piękna sprawa Robić z rowerem co się żywnie podoba bez konsekwencji, bez strachu, że coś się stanie Chyba długo ten uraz będzie we mnie tkwił
Jestem jednak pewien - dam radę Tak jak już to nie raz robiłem, choć może o tym kiedy indziej
Jutro ważny dzień, nie tylko test pedałów, ale i własnego ciała Werdykt poznacie na pewno
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia