Skocz do zawartości

Boso, ale na rowerze

  • wpisów
    219
  • komentarzy
    592
  • wyświetleń
    291 242

Jak rozumieć te znaki?


mklos1

1 552 wyświetleń

Jak rozumieć te znaki, które wzajemnie się wykluczają? Jeden oznacza Drogę Dla Rowerów. Drugi oznacza Drogę Dla Rowerów i Pieszych. Na każdej z nich pieszy i rowerzysta mają odmienne prawa i obowiązki... Kolejny przykład... Drogowcy pracę wykonali - ale uporządkować znaków - to już się nie chciało.

 

DSCF9115.jpg

11 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Owszem, absurdy, ale jak znam życie to w razie postępowania itp, wagę przejmie przywilej pieszego. Zwykle przy jakichś zmianach, remontach itp, jak są niejasności, to jednak oznakowania dla ruchu pieszego są traktowane szczególnie wyjątkowo...

Odnośnik do komentarza

Przepisy powiązane z takim jak wyżej oznakowaniem nie, ale sąd, wiedząc, że pieszego w wyniku zaniedbań lub błędów w oznakowaniu, lub nawet dobrze oznaczonych a niedostatecznie zabezpieczonych odcinków, dopuszczono do ruchu pojazdów stwarzającego pieszemu zagrożenie, uzna winę wykonawcy z tytułu zaniedbania i/lub prowadzącego pojazd ze względu na niezachowanie szczególnej ostrożności... Pieszy w 99% przypadków będzie miał zawsze bezwzględne pierwszeństwo, pomijając miejsca jednoznacznie niedozwolone lub objęte zakazem ruchu pieszego.

Odnośnik do komentarza

Dokładnie. Bemowo, ścieżka wzdłuż Piastów Śląskich (lotnisko). Dodam jeszcze, że na drugim końcu odcinka jest tylko znak C-13, zatem rowerzyści jadący w przeciwnym kierunku jadą zgodnie z prawem i własnym sumieniem, nie świadomi, że pieszy idący ma "bezwzględne pierwszeństwo".

 

Rozbieżność w oznakowaniu pojawiła się, gdy na tej ulicy była tymczasowa pętla autobusowa. Pętla zniknęła, a oznakowanie pozostało, ba... Mam nieodparte wrażenie, że ktoś dokonał radosnej twórczości i dołożył ten znak, który sfotografowałem, już po zniknięciu pętli. Na całym odcinku ścieżki nie ma przejścia dla pieszych, na końcu jest tylko przejazd dla rowerów.

 

Odkąd pamiętam ścieżka zawsze była (i jest) chętnie wykorzystywana przez pieszych jako chodnik, pomimo że po drugiej stronie chodnik jest. Szczególnie ulubiona przez wyprowadzających psy oraz niedzielnych/wieczornych spacerowiczów.

Odnośnik do komentarza

Ależ wy jesteście uparci z tym "bezwzględnym pierwszeństwem". Cały cyrk z takim sformułowaniem zaczął się w 1975r. po wyroku SN, który w uzasadnieniu użył sformułowania "należy bezwzględnie ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu przez oznakowane przejście dla pieszych z sygnalizacją świetlną". 1. Sytuacja tyczy oznakowanych przejść 2. Sytuacja tyczy przejść z sygnalizacją 3. Nie ma mowy o "bezwzględnym pierwszeństwie" a jedynie o "bezwzględnym ustąpieniu pierwszeństwa". 4. W PL wyroki sądów nie stanowią prawa.

 

W całej sprawie chodziło o to, że kierowca skręcający w prawo potrącił pieszego który miał zielone, i ów kierowca powoływał się na par 4. ustawy PoRD, który zabrania pieszemu wchodzenia bezpośrednio przed jadący pojazd. Sąd nie dał wiary kierowcy i uznał że pieszy mógł przyjąć że przy zielonym świetle nic go nie rozjedzie.

 

A obecnie, masa ludzi szczególnie w OSK i WORDach powtarza, przerobioną przez siebie wersje, mającą udowodnić ze pieszy ma "bezwzględne pierwszeństwo", mimo że nigdzie nie znajdziecie takiej definicji.

Odnośnik do komentarza

"Bezwzględne pierwszeństwo" oznaczałoby w praktyce, że pieszy zwolniony jest z odpowiedzialności i do stosowania się do PoRD.

Odnośnik do komentarza

Ok ok, żeby nie było niejasności, nie jestem prawnikiem, mogłem użyć złego sformułowania, acz faktycznie na ile pamiętam to i instruktor, i egzaminator używali tych dokładnie słów.

 

Nie wiem jak to dokładnie opisać, może faktycznie "bezwzględne pierwszeństwo" nie jest najszczęśliwsze, chodziło mi raczej o to, że jeśli dochodzi do wypadku z udziałem pieszego, to jest on szczególnie traktowany, jeśli tylko dosłownie z własnej głupoty nie wlazł pod zakaz ruchu pieszego czy też skoczył z wiaduktu na autostradę. Był nawet spory program w TV w zeszłe wakacje, gdzie wypowiadała się drogówka, prawnicy, jacyś sędziowie, i ktoś użył sformułowania, że pieszemu trzeba ustąpić pierwszeństwa nawet jeśli znajdzie się na środku jezdni, w miejscu nie wyznaczonym do jej przekroczenia, niezależnie od przyczyn. Chodzi niejako o szczególnie traktowanie i uwagę, ze względu na odpowiedzialność za życie i zdrowie tego pieszego. W skrócie nawet jak ktoś biegnie na ruchliwej drodze, środkiem pasa pod prąd, to nie oznacza że można go sobie do woli rozjeżdżać. Taki był wydźwięk tego reportażu.

Odnośnik do komentarza

A czy ktoś tu mówi o rozjechaniu? To by już był inny rozdział prawa:P Kodeks Karny by się kłaniał. Ja mówię o pierwszeństwie.

 

Panowie nie zapominajcie, że w PL pieszy względem innych uczestników ruchu też ma obowiązki.

 

- zakaz wychodzenia zza przeszkody

- zakaz wchodzenia na przejście bezpośrednio pod jadący pojazd (to już wyklucza bezwzględność jego pierwszeństwa)

- zakaz biega po przejściu

 

I tu jest błąd na zachodzie pieszy nie ma żadnych ograniczeń i każdy się z tym liczy, na wschodzie pieszy nie ma żadnych praw na drodze, i każdy jako pieszy musi się z tym liczyć. Tylko u nas ktoś wymieszał jedno i drugie, i na drogach mamy taki parodio-dramat.

Odnośnik do komentarza
Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...