Skocz do zawartości

Boso, ale na rowerze

  • wpisów
    219
  • komentarzy
    592
  • wyświetleń
    291 227

Kross mi znów podpadł...


mklos1

1 143 wyświetleń

Miałem cudowny plan wymienić w swoim Trans Alpie korbę i kasetę, aby mieć inny układ przełożeń. Fabrycznie Kross zamontował korbę FC-M311 48/38/28, korba pod suport 123mm. No więc sprawiłem sobie pierwszą lepszą korbę MTB podobnej klasy pod suport 123mm, FC-M361 42/32/22. Ściągnąłem, założyłem nową, dokręcam i nagle :icon_confused: :icon_confused: :icon_confused: :icon_confused:

Nie mogę dociągnąć korby, bo najmniejsza zębatka opiera się o miskę wkładu suportu. O co chodzi? A chodzi o to, że inżynierowie z Krossa zastosowali suport 120mm, mimo że Shimano w dokumentacji zaleca do korby M311 suport 123mm. Jako że M311 ma odgięcia na najmniejszej zębatce, pasuje i nie blokuje się na wkładzie. M361 takowych odgięć nie ma, więc jest kolizja. Kolejny plus ujemny dla rodzimej marki...

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Zaraz zaraz, ktoś to coś pomieszał... Z tego co piszczesz to tak biorąc na logikę, to kross powinien montować szerszy suport, żeby nie haczyło. No nie? Poza tym kross w specyfikacji podaje ,że montowana jest korba Altus M311 a na zdjęciu widać Alivio M411...

Odnośnik do komentarza

Sadze ze twoja rama krossa powinna miec wymiary suportu 73-123. Drugi rozmiar dobiera sie w zaleznosci od korby a pierwszy w zaleznosci od ramy. A ty kupiles pewnie 68-123 bo tak powinna miec stara korba

 

A co do zastosowanego suportu 120mm to ja tez mam wezszy niz jest napisane w katalogu w celu stworzenia lepszej lini lancucha

Odnośnik do komentarza

Zdjęcia modelu 2011 na stronie Krossa nie zgadzają się ze specyfikacją poniżej, ani z rzeczywistością.

 

Suport ma 68mm, zmierzyłem własnoręcznie. Kupiłem suport 68/123, czyli to co rekomenduje producent korby, zobaczymy co będzie.

 

Wcześniejsze problemy? Źle spasowane łączenie na obręczach, zarówno z tyłu jak i z przodu, co powoduje wyraźne szarpanie podczas hamowania. Generalnie kwalifikowało się to na gwarancję, ale chciałem jeździć, a nie przerzucać się rowerem z serwisem. Drugi "zonk" to pedały, które zaczęły strzelać po około 400 km i po 600 km musiałem je wymienić, bo zgrzyty stały się nie do zniesienia.

Odnośnik do komentarza
Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...