Liczyłem, że skoro zamówię wszystko w niedzielę i poniedziałek, to w środę będę mógł zacząć skręcać rower do kupy... nic bardziej mylnego. Najbardziej przejechałem się na sklepie rowerowym centrumrowerowe.pl. Chłopaki najwyraźniej mają głęboko w poważaniu terminy realizacji oraz wszelkie prośby wysyłki paczki wcześniej. Złożyłem u nich zamówienie na hydrauliki SLX p/t, kasetę SLX i łańcuch XT... w sumie 830zł - poniedziałek rano. Pan uprzejmie mnie poinformował, że najpóźniej w środę zostanie wysłane, a jeżeli mi bardzo zależy, to prawdopodobnie uda im się nawet we wtorek posłać wszystko 'za probraniem' oczywiście.
Szlag mnie trafił dzisiaj, jak o 14 zadzwonił do mnie facet z ich serwisu i się pyta na ile skrócić przewody, bo właśnie zalewa płynem hample. Może i jestem trochę przewrażliwiony, ale te szczegóły ustalałem już w poniedziałek ze sprzedawcą. Niestandardowo zażyczyłem sobie adaptery pod tarcze 180mm (domyślnie była 160) na post mount. Już widzę jak jutro będą pakować paczuszkę bez nich... bo zostanie ona wyslana dopiero jutro, a na pytanie 'dlaczego tak późno?' usłyszałem 'bo mechanik miał zaległości'...
Zamawia człowiek w poniedziałek, a oni może łaskawie wyślą w czwartek. Nie wiem, czy serwis mi zdąży to poskładać w piątek... w niedzielę o 11 start, a we wrocku nie mam znajomego z kluczami do kaset. Nie pomyślałem, bo mogłem zamówić przez allegro. Po ich komentarzach widać, że się starają... przez telefon nie.
Na pocieszenie dostałem dziś korbę slx
Oraz oponki z kołami
4 komentarze
Rekomendowane komentarze