Zawieszenie broni
HA ! Hałda części zbyt długo już oczekujących na montaż wzbogaciła się o kolejny brakujący element układanki. Dziś dotarły do mnie piasty, NARESZCIE. Na froncie walki o upragnione komponenty zapanowała więc nieoczekiwana cisza. W zeszły czwartek przyszły obręcze, dętki, opony, nyple, inne pierdoły. Swoją drogą z tymi piastami to tak nie do końca wyszło jak planowałem, no ale trudno – rower stoi a jeździć trzeba, jak się nie ma co się lubi trzeba lubić co się ma. Najwyżej zajeżdżę je na śmierć po jednym sezonie i kupię wtedy nowe, docelowe – może akurat przez przypadek będą dostępne u krajowego dystrybutora (heh, to prawie jak wygrać w totka)...
Koniec końców udało mi się skompletować wszystko niemal zgodnie z pierwotną zachcianką oraz ogólną „wizją” rozbudowy roweru – pora więc złożyć to do kupy (pytanie tylko KIEDY – praca, dyżury/służby, wyjazdy, szkolenia oraz inne katastrofy masowe... ostatnio dosłownie mieszkam w plecaku) ! Z fabrycznej konfiguracji mojej maszyny pozostaną praktycznie tylko rama, siodło wraz ze sztycą i zaciskiem, kierownica z mostkiem, stery, przedni hamulec tarczowy... Ale i to ma się zmienić w przyszłości (poza ramą rzecz jasna).
Co najważniejsze, już nie mogę się doczekać kiedy będzie mi dane sprawdzić nowości na jakimś fajnym błotku/górkach w lesie !
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia