Nowe koła niestety w dalszym ciągu się zaplatają, mały poślizg wystąpił z powodu zmiany koncepcji dot. szprych – trzeba było je domówić i teraz niespokojnie czekam aż przyjdą a ja otrzymam telefon z serwisu z jakże radosną, wdzięczną i bez mała kluczową informacją. Co do reszty to montaż rzecz jasna nawet nie ruszony, absolutny brak czasu. Tymczasem metodycznie coś tam klikam tu i tam, co by kurierzy nie mieli zbyt lekko: łańcuch do nowej kasety, nowe klocki do V-Brake’a, nowe linki + pancerz
Właśnie zupełnie nieświadomie usunąłem swój pierwszy wpis, zamiast „edytuj” kliknąłem „usuń”... No szkoda, idealnie oddawał ówczesny nastrój chwili. Tym niemniej stwierdzam fakt – TAK, zdecydowanie muszę kupić sobie również okulary tudzież mniej czasu spędzać w pracy bo normalnie nie widzę na oczy, fu-ble.
Z rzeczy bardziej pozytywnych – coś drgnęło, nowe koła sie zaplatają sie. HOOAH !
HA ! Hałda części zbyt długo już oczekujących na montaż wzbogaciła się o kolejny brakujący element układanki. Dziś dotarły do mnie piasty, NARESZCIE. Na froncie walki o upragnione komponenty zapanowała więc nieoczekiwana cisza. W zeszły czwartek przyszły obręcze, dętki, opony, nyple, inne pierdoły. Swoją drogą z tymi piastami to tak nie do końca wyszło jak planowałem, no ale trudno – rower stoi a jeździć trzeba, jak się nie ma co się lubi trzeba lubić co się ma. Najwyżej zajeżdżę je na śmierć po
Hej, szukam chętnych na wypad do Włoszech, rejon Toscanii. Znam język włoski jednak nie znam tamtych terenów. Chciałam tam pojechać samochodem a dalej już zwiedzać rowerem. Wypad planuję na wrzesień 2011. Piszcie czy jest ktoś chętny.
Source: Toscania 2011
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,861,51339591,57813514.html -Volterra
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,861,51339591,57797583.html
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,861,51339591,58193908.html
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,861,51339591,
Polecam ciekawą stronę tras rowerowych po okolicach Jastrzębia Zdroju http://www.jastrzebie.pl/item1849.html
SEKCJI TURYSTYKI ROWEROWEJ "KOŁO" z PSZOWA http://strkolo.prv.pl/
W sobotę 18.09.2010 wybrałam się na Łysą horę- (najwyższy szczyt pasma Beskidu Morawsko-Śląskiego 1324 m n.p.m)razem z Sebastianem. Co prawda samochodem, ale też było ciekawie. Na szczyt weszliśmy już o własnych siłach. Pogoda dopisała, było bardzo słonecznie i ciepło. Czas wejścia na górę ok. 2 godz. Na szczycie zaskoczył nas tłok turystów pieszych, na rowerach, z psami podziwiających widoki, odpoczywających i posilających się Zelną (zupa: ziemniakami, kawałki mięsa i papryka w proszku), czerpa
"Tańcz!My" w Wodzisławiu Śląskim
18 września na Wodzisławskim Rynku odbędzie się impreza pn. "Tańcz!My". To drugie duże przedsięwzięcie w całości skoncentrowane będzie wokół tańca nowoczesnego i podkultury młodzieżowej. Program:
godz. 13.30 - 13.45: oficjalne otwarcie imprezy Wujek Samo Zło i Człowiek Naszej Ery Dj Bart
godz. 13.45 - 14.30: występy zespołów tanecznych disco dance, show dance i formacji tańca towarzyskiego
godz. 14.30: Piotr Galiński z Tancerzami You Can Dance
godz. 16
Fotoreportaż napisany przez Jana Psota z II rajdu rowerowego "Morawskich Wrót" z dnia 11.09.2010 http://www.e-gorzyce.pl/readarticle.php?article_id=235
XII POWIATOWY RAJD ROWEROWY ORAZ IMPREZA PLENEROWA
Miejsce: pole biwakowe „Europa” w Olzie
Termin: 12 września 2010 r., niedziela
W programie:
14:00 – Koncert muzyki latynoamerykańskiej
14:30 – Przyjazd uczestników XII Powiatowego Rajdu Rowerowego
15:00 – Pokaz ratownictwa wodnego w wykonaniu ratowników WOPR Oddział Wodzisław Śląski
Rower odebrałem wczoraj...No grzechem byłoby nie spróbować. Przykręciłem pedały i ustawiłem bloki więc naprzód. Jakoś się kręci myślę..patrzę na licznik a tu 38 km/h. Przycisnąłem bardziej prawie 50. Nie mam problemów z utrzymaniem tępa. Przełożenia generalnie mi się podobają jeżeli chodzi o jazdę po płaskim. Na trasie 50 km trafiłem na jeden podjazd ale tak jakoś na fali entuzjazmu nawet nie poczułem. Wszystko płynnie bez zgrzytów. Trochę się bałem o węglowe części bo ten asfalt na Modlińskiej
Sporo lat jeździłem na tzw. kolarzówce Gazela czy jakoś tam, w każdym razie jak ją dostałem to napis był już prawie wytarty. Jeździłem nią sporo jak na taki rower z zazdrością patrząc na prawdziwych szosowców. "Uprawiając" sam dla siebie triathlon właściwie wszędzie woziłem drugi komplet kół do XC "Kellusia" by się nie zasapać na szosie. Teraz wreszcie zamówiłem sobie szosowego Kellusia 5.9 nie mogę się doczekać pierwszych jazd. Ciekawe jak mi pójdzie przesiadka na "prawdziwą kolarzówkę"?
II MIĘDZYGMINNY RAJD ROWEROWY „Morawskich Wrót” pod patronatem Wójtów Gmin Godów, Gorzyce i Krzyżanowice odbędzie się 11 września 2010 roku (sobota)
→ Start – plac przed remizą OSP Roszków
→ Meta – Korty Tenisowe La Mirage Skrzyszów
Łączna długość trasy ok. 33 km
→ W Rajdzie mogą wziąć udział osoby pełnoletnie oraz dzieci i młodzież. Dzieci mogą uczestniczyć w Rajdzie
wyłącznie pod opieką osób dorosłych.
→ W miejscach wyznaczonych na postój (przedstawia poniższa tabela) istnieje m
Hej, wczoraj razem z Grzegorzem z Krzanowic wybrałam się na Łysą Horę. Start: Łazisk- Godów- Gołkowice- Zavada- Karvina- Darkov- Stonava- Horni Sucha- Zivotice- Żermanice- Dobra- Novsovice- Nizny Lhoty- Visni Lhoty- Praźmo- Kraśna. Mi osobiście nie udało się zdobyć góry, nad czym bardzo ubolewam i aż żal było wracać...
Warto się wybrać na rynek w Karvinie, kto jeszcze nie był. Jest bardzo czysty i zadbany.
Polecam też miejscowość Terlicko i jego wodny zbiornik.
W Nošovicach można zobaczy
A dzisiaj nigdzie nie byłam ale za to obrałam maliny z ogródka i upiekłam z nich 2 pyszne ciasta z malinami jedno dla dziadka, a drugie na trasę rowerową. Polecam ten przepis: http://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/maliny/batony_z_malinami/przepis.html
Łaziska- Godów- Gołkowice- Zavada- Karvina- Darkov-Stonava-Albrechtice-Terlicko. Trasa ok 65 km. Czas 3 h 30 min Trasa łatwa. Widoki piękne, szczególnie w taki dzień jak dzisiejszy. Na zakończenie trasy widziałam latający balon na tle arbuzowego nieba...<br /> Widok niezapomniany...Gdyby nie przydrożne śliwki to nie dojadę do domu )Po dzisiejszym dniu chyba sobie kupię nawigację, bo kiedyś na pewno się zgubię. Pozdrawiam i jeszcze raz polecam Terlicko z widokami na Łysą Horę...
Chciała bym jakąś w końcu zdać ... ale nie mam materiału. Silny wiatr wykręca drzewa, deszcz powiększa kałuże i do tego dochodzi naturalny komornik prądu - burza.
Mam nadzieje, że się dziś na wieczór gdzieś rowerem wybiorę. Niby zapowiadali rozpogodzenie na ten dzień, ale jest już południe i pogoda jest niezmienna. Gdyby chociaż ten wiatr ustąpił to bym śmigała
Tymczasem żegnam i mam nadzieje, że wam pogoda bardziej dopisuje.
xoxo
Mieszkam już 7 lat w Chinach. Pomimo wariackiego ruchu ulicznego, setek tysięcy samochdów i milionów pieszych nie poddałem się, nie zrezygnowałem ze swojego hobby jakim jest jazda na rowerze.
Już w 2003 roku kupiłem pierwsze górskie rowery. Śmieszna giełda na ulicy, którą rozpędzali goście z China Security (czytaj ORMO). Niestety te rowery wiele nie wytrzymały. Ostatecznie miałem górski rower z hipermaketu Wall-Mart. Dopiero w 2004 roku kupiłem przyzwoitszy rower, a raczej czołg. Miał super