Dzisiejszy dzień jest jakiś pechowy. Najpierw amortyzator domagał się brunoxa więc chcąc mu pomóc sięgnąłem po spray... a jego nie ma. Po zmarnowanej połowie godziny znalazłem brunoxa i wyczyściłem lagi. Przybierałem się też już dłuższy czas przyciąć rurę sterową abym nie musiał mieć podkładek nad mostkiem i korzystając z wolnej chwili uczyniłem to. Poszło łatwo i szybko. Lecz żeby nie było zbyt pięknie okazało się że załamał się przewód od przedniego hamulca. Zawinął miejsce załamania taśmą izo
Witam wszystkich. To nie jest mój początek przygody z rowerem ale teraz pod wpływem wolnego czasu przez brak warunków do jazdy. Niestety pogoda nie rozpieszcza, jesień się rozpędziła i temperatury są już dość niskie, ale nie o pogodzie ten wpis.
Wracając na początek rowerowego życia, przewinęło mi się przez ręce kilka rowerów. Na początek był to mały rower z którego pamiętam tylko to że był bordowy
Kolejny rower dostałem na komunie ^^ była to damka z marketu w której po jakiś 3 lata masakrowa