P R O J E K T.
Karpaty to łańcuch górski, ciągnący się przez kilka krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Jego południowy kraniec to już Bałkany, rejon granicy rumuńsko-serbskiej. Drugi, północno-zachodni, wyznacza dolina Dunaju koło słowackiej Bratysławy. Pomiędzy nimi – kilkadziesiąt pasm górskich, uformowanych w potężny łuk, zajmujący niemal 3/4 okręgu. Jego długość to 1300 kilometrów. Przez lata wędrowałem po Karpatach nie mając pojęcia gdzie zaczynają się i końc
Maroko 2018 czyli rowerem przez Anty Atlas i Atlas Wysoki.
Jest to ponad 2 tygodniowa tułaczka rowerowa po, podobno, najbardziej cywilizowanym kraju Afryki.
Ile km przejechałem? Nie ważne. Ważne co widziałem, ważne z jakimi ludżmi miałem styczność i jakie wyniosłem wrażenia.
Pakowanie.
Niby nic trudnego ale jak w środku zimy znależć kartony rowerowe? Ja na to poświęciłem 2 dni i objechałem wszystkie sklepiki rowerowe na Pradze Południe.
Poniżej prezentuję mój sposób
W ostatnich latach bardzo rozwinęła się moda na bikapacking. Ale czym jest bikapacking? Idea bikapackingu polega na zabraniu minimalistycznego wyposażenia biwakowego i upakowania go do toreb przytroczonych bezpośrednio do elementów roweru czyli kierownicy, ramy czy sztycy podsiodłowej. Idea jest słuszna gdyż odpada nam zakup bagażnika. W efekcie otrzymujemy bardzo lekko wyglądający rower.
Jednak minimalizm okupiony zawsze jest wygodą a raczej jej braku i z czasem zamiast alumaty
Gdy się asfalt topi czyli jak radzić sobie z upałami.
Oczywiście jazda na krótkich dystansach w trakcie upałów przebiega z grubsza tak samo jak w dowolną inną pogodę. Kilka kilometrów do pracy na rowerze może być nawet przyjemniejsze niż stanie w pełnym słońcu na przystanku lub duszenie się w teoretycznie klimatyzowanej metalowej puszce pociągu, samochodu czy autobusu. Do dłuższych wypraw rowerowych w trakcie upałów warto się jednak trochę przygotować.
więcej na moim blogu
http:
Zimowa Amazonia, luty 2015
Jest druga niedziela lutego. Rozpoczynam swój codzienny leniwy poranny rytuał. Leniwy bo przez ostatnie dni pogoda nie pokazała swojego piękniejszego oblicza. W trakcie konsumowania śniadania dostrzegam przez okno pierwsze promienie słońca i skrawki błękitnego nieba. Pojawiła się nadzieja na fajną przejażdżkę ale jako, że na fullu jeszcze była opona slickowa pojawił się dylemat ...a może jednak nie warto...? Opcja aktywniejsza zwyciężyła więc oponę Continentala
Nie tylko survival!
Podróżowanie jest łatwe i przyjemne zwłaszcza gdy jest ładna pogoda i mamy zagwarantowany czy zorganizowany nocleg. Mając na myśli nocleg od razu sobie wyobrażamy ciepłe łóżeczko w
hotelu
pensjonacie
schronisku turystycznym
schronisku młodzieżowym
domku kampingowym
czy w pokoiku podczas nocowania ''na gospodarza ''
Bardziej zaawansowani turyści nocleg kojarzą z namiotem rozstawianym
na campingu
na polu namiotowym
na dziko
Minimalistą i survivalowcom z
Opony dla sakwiarza
Opona dla sakwiarza jest prawie tym samym co obuwie dla piechura ale zdecydowanie czymś więcej niż opona samochodowa. Taka opona powinna łączyć szybkość opony szosowej oraz dostępność terenu jaką posiada opona terenowa w rowerach terenowych. Czy takie opony są dostępne na rynku? Tak są i spróbuję w tym artykule kilka z nich zaprezentować.
Pełny artykuł jest dostępny na moim blogu
http://poradyzbagazemprzezswiat.blogspot.com/2015/01/opony-dla-sakwiarza.html
Zerkam na prognozę pogody...ma być leki mróz ale za to słonecznie więc wybieram trasę obfitującą w rozległe przestrzenie i urozmaicony krajobraz. Okolice Warszawy pod tym względem nie są najbogatsze więc wsiadam do pociągu i jadę na wschód. Zamierzam eksplorować region pogranicza mazowiecko-podlaskiego, w którym położony jest Powiat Węgrowski. Jest to niezwykle interesujący obszar kulturowy o bogatej historii, odznaczający się dużą liczbą wysokiej klasy zabytków skoncentrowanych na stosunkowo ni
Dzień 1-5.
http://www.forumrowerowe.org/blog/333/entry-920-podlaski-jesienny-sprint-2014/
Dzień 6 ... powrót
Trasa ... Czeremcha - Tokary - Mielnik - Siemiatycze.
Budzę się na chwilę przed wschodem słońca i widzę zapowiadający się piękny dzień.
Obserwuję pierwsze oznaki budzącej się natury.
Powoli robię śniadanie i je konsumuje. Jednak niedane mi było dokończyć posiłku gdyż w okół mnie zaczyna się przepiękny spektakl światła i porannych mgieł. Rzucam posiłek i
Nadwiślańska Amazonia
Mazowsze, kraina płaska jak stół bilardowy i na palcach jednej ręki możemy policzyć zmarszczki kolarskie. W sercu tej krainy leży gigantyczna metropolia do której to prowadzi nieskończona ilość mało przyjaznych rowerzyście arterii komunikacyjnych. Mazowsze to także kilka cieków wodnych i kilka dość rozległych terenów leśnych. Jednym z takich terenów jest Mazowiecki Park Krajobrazowy z kilkoma oczkami wodnymi i kilkoma ciekami wodnymi. To także teren na mniejsze lub
Jest niedziela. Temperatura za oknem wynosi kilka stopni poniżej zera więc niechętnie wskakuję na rower i jadę przez całe miasto aby dotrzeć na miejsce spotkania wycieczki klubowej. Stwierdzam, że jak na paskudny poranek to wycieczka będzie całkiem liczna. Zaczynamy jechać. Wszelkie światła i skrzyżowania spowalniają tempo niesamowicie. Dojeżdżamy do korony wału nad Wisłą. Kolejny postój. Nie wytrzymuję i puszczam się swoim tempem. Od razu czuję fan.
Dojeżdżam do okolicy Jabłonnej i zwiedzam ze
Swego czasu od zaprzyjaźnionego sklepu dostałem stary rower szosowy. W swoim garażu już takowy miałem więc ów postanowiłem przerobić pod rower miejski zwłaszcza, że zarówno widelec przedni jak i tylny posiadał stosowne otwory montażowe. Rozebrałem więc rower do gołej ramy i zacząłem składać rower budżetowy. Do tego celu użyłem części używanych. A oto efekt mojego majsterkowania.
Trochę pojeżdziłem na tym cudaku. Kierownica miejska kompletnie mi nie podpasowała, prety siodełka pękły, pia
Podróżowanie z dziećmi.
Na początku trzeba sobie uzmysłowić, że podróżowanie z dziećmi na rowerze daleko się różni od podróżowania "dorosłego".
Widziałem parę, która podróżowała z niemowlakiem. Dziecko było przewożone w foteliku samochodowym w sprytny sposób umocowanym do bagażnika. Osobiście uważam jednak, że było na to stanowczo za wcześnie.
Dziecko powinno pewnie siedzieć i trzymać główkę a wówczas mamy dwa sposoby do wyboru: fotelik lub przyczepkę dziecięcą. Osobiście polecam
Podlasie czyli Szlakiem Bocianich Gniazd.
Jest sierpień 2008 czyli pełnia lata i sezonu wakacyjnego. Mając kilka dni urlopu i niechęć do odbywania dalekich wojaży wybrałem Podlasie i Nadbużański Park Krajobrazowy aby razem z rodziną doładować akumulatory przed szybko nadchodzącymi szarymi dniami. Gęsta sieć lokalnych dróg, małe nagromadzenie atrakcji turystycznych gwarantowało ciszę i spokój.
Dzień 1.
Trasa: Węgrów - Stara Wieś - Łochów
Wstając skoro świt po 1,5 h jazdy samoch
Podlaski sprint, jesień 2014
Pomysł wypadu na Podlasie zrodził się przy okazji weekendowego wypadu rowerowej grupy TTX. Ich celem było zwiedzanie Białegostoku i okolic. Ja postanowiłem ów wypad nieco rozszerzyć. Moje plany były nie sprecyzowane. A oto co z tego wynikło.
Dzień 1 ... dojazd.
Trasa...Małkinia - Zaręby kościelne - Wysokie Mazowieckie
Do Małkini dojeżdżam pociągiem. Szybka przekąska w lokalnym barze i startuję na żółtą drogę. Jest mało ciekawie więc odbijam na lo
Przeglądam ten wątek i widzę tylko rady dotyczące zakupu pampersa bądż wymiany siodła na bardziej wygodne czyli bardziej dopasowane. Tak sie składa, że wszelkie siodła żelowe sa dobre do 2 h jazdy a póżniej, niezależnie czy jeżdzisz z pampersem czy bez, każdy tyłek będzie boleć...sprawdzone przez 3 lata. O ile na jazdy miejskie były komfortowe to sakwiarstwo było koszmarem. Oto wspomnienie z tamtych czasów
Ale do czasu. Poszperałem po necie i zakupiłem siodło, które samo dopasowuje się
Jestem od kilkunastu lat użytkownikiem Ortlieba i złego słowa nie mogę powiedzieć o tym produkcie.
Od takiego produktu wymagam przede wszystkim
1. Stabilności podczas jazdy nawet pod bardzo dużym obciążeniem
2. Łatwości w dostępie do środka
3. wodoszczelności
4. Dużego i wodoodpornego mapnika
Pkt 1 zapewnia nam system z linką, która skutecznie powstrzymuje sakwę przed opadaniem. Na zdjęciu poniżej to ta linka w kolorze czarnym
A oto jak wygląda ów sam element mocujący
Ten dokładnie model - z pierwszego posta - moim okiem wygląda tragicznie. Jak jakiś old school z lat 50-tych. No i nie przekonuje mnie ich otwarty przód.
To się mylisz. Te sandały miałem i po 6 czy 7 latach musiałem sie z nimi rozstać. Kupiłem inny model shimanowskich sandałów z 3 zamiast 2 pasków + jeszcze jakaś siateczka. Po co tak skomplikowali? Pojeździmy zobaczymy ...Oto wrażenia
W efekcie 3 paski wcale nie trzymają mocniej niż 2 paski
wentylacja jest nieco gorsza
siateczka kom
Łukiem Karpat. Słowacja 2014.
Dzień 1-5
link
Dzień 6
Dzień 7.
Dzień 8 czyli od zwątpienia po sukces.
Statystyka dnia 8
Dystans 31.23 km + xx km
Czas trwania 3g:54m:54s + xx h
Średnia prękość 8.0 km/h
Max prędkość 51.7 km/h
Kalorie 2703 kcal
Min wysokość 198 m poziom Dunaju.
Max wysokość 696 m
Łącznie w górę 335 m + xxx m
Łącznie w dół 193 m + xxx m
Mapa trasy
http
Łukiem Karpat. Słowacja 2014.
Dzień 1-5
Dzień 6.
Dzień 7 czyli Karpaty Małe
Nocleg spędzony w myśliwskiej ambonie minął spokojnie.
Wnętrze ambony chociaż małe to zagospodarowałem ją jak w domu. Na półkach miałem kuchnię, na siedzisku garderobę ...
...a pod siedziskiem miałem łóżko. Pozostało jeszcze miejsce dla jednej osoby.
Statystyka dnia 7
Dystans 54.84 km
Do napisania tego bloga skłoniło mnie moje doświadczenie w nocowaniu na dziko, nocowaniu na kampingach a także wyzwanie jakim jest podróżowanie na lekko.
Jednym z podstawowych problemów z jakimi codziennie musi się spotykać rowerowy turysta jest odpoczynek regeneracyjny w postaci snu. Oczywiście jeśli mamy zaklepany nocleg pod dachem to praktycznie nie musimy o nic się martwić. Jeśli jednak chcemy lub jesteśmy zmuszeni do biwakowania pod chmurką to warto tak się zabezpieczyć aby o poranku by
Zbliża się długi majowy weekend. Pytana przez znajomych, jak go spędzę odpowiadam zgodnie z prawdą: zabieramy rowery i jedziemy na Roztocze.
Taka odpowiedź nikogo jeszcze nie dziwiła. Zaskoczenie pojawiało się na twarzy, gdy mówiłam, że poruszać się po Roztoczu będziemy tylko rowerami, nocować w namiotach i dotyczy to całej naszej rodzinki, łącznie z sześcioletnią córeczką Adą.
Jak można właśnie w ten sposób spędzić wolne majowe dni całą rodziną – krótka relacja poniżej.
Może nią kogoś zachęc