Skocz do zawartości

Boso, ale na rowerze

  • wpisów
    219
  • komentarzy
    592
  • wyświetleń
    293 144

O blogu

Blog kolesia, który jeździ boso na rowerze

Wpisy na tym blogu

Downgrade trekingowca

Oryginalny napęd ma przejechane ponad 6 tyś km. Głównie na 2 biegach 5-6 (czasami 4). Najpierw jeździłem na łańcuchu fabrycznym (jakiś KMC), potem zacząłem jeździć na dwóch łańcuchach HG-40. Kaseta wygląda tak:   Nie jest w tragicznym stanie. Spokojnie można jeszcze na niej jeździć. Problem większy jest z łańcuchami. Zaczęły chrupać, gdy są czyste (przy większym skosie), co wskazuje na to, że są już zużyte. Z jednego łańcucha wyleciała rolka z ogniwa gdzie zapinam spinkę. Ogniwo dało si

mklos1

mklos1

Warszawa, niebezpieczne skrzyżowanie

Uwaga na skrzyżowanie w Warszawie - Jutrzenki/Łopuszańska. Ktoś okleił przezroczyste panele ekranu dźwiękochłonnego plakatami reklamowymi. Znacznie zmniejszona widoczność dla kierowców, pieszych i rowerzystów. Uważajcie! Zdjęcie zrobione 30.10.2012 (po godzinie 17). Dzisiaj wieczorem plakaty wciąż wisiały.  

mklos1

mklos1

ICE

Jakiś czas temu na forum pojawił się wątek na temat gadżetu ICEStripe. Jest to swego rodzaju "nieśmiertelnik" w postaci opaski na rękę. "Nieśmiertelnik", gdyż nie do końca jest on nieśmiertelnikiem w pełnym tego słowa znaczeniu. Opaska jest palna, więc w razie takiej ewentualności, blaszka niechybnie odpadnie od ciała... Kiedyś zastanawiałem się nad klasycznym nieśmiertelnikiem, ale jakoś nie zebrałem się do kupy i pomysł nie doszedł do skutku. Gadżet gadżetem, ale jest on przydatny. Numery ICE

mklos1

mklos1

Słonko

Jak sięgnę pamięcią roku 2012 to pogoda wróciła do normy. Końcówka kwietnia też była ciepła, nawet bardzo ciepła. Jest ciut chłodniej niż rok temu, ale nie przesadzajmy. Biorąc pod uwagę nietypowo długą zimę, to można się było spodziewać gorszej pogody na majówkę. A tu najprawdopodobniej będzie podobnie jak w zeszłym roku. Niestety wraz z ciepłem pojawiły się także wszelkie dobrodziejstwa, w tym robaczy lewentarz. Nie wiem co się wylęgło, ale pomijając rozbijanie się o twarz, wpadało także pod

mklos1

mklos1

Czas apokalipsy

Parafrazując kapitana Picarda: "Opatrzność strzeże małe dzieci, głupców i ramy o sygnowane logiem Ridley... ". Kilka dni temu o mały włos nie przegwintowałem sobie haka gwintem 10x1.5 (powinien być 10x1.0) - uratowałem... Dzisiaj, mimo że udało się oczyścić gwint suportu, nie oczyściłem gwintu wkładu z jakiegoś niebieskiego świństwa i jeszcze wkręcałem na sucho... Skutek. Zniszczony gwint we wkładzie. Szczątki gwintu skleiły się z gwintem w środku i nie idzie ich usunąć. Szczęście w nieszczęściu

mklos1

mklos1

Eksperyment - będę biegać!

Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=955 Dokonuję pewnego eksperymentu, oprócz roweru spróbuję dołączyć bieganie.

mklos1

mklos1

Dzień bez deszczu

Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1569 Nic szczególnego. Kilka ujęć nieba z dnia dzisiejszego. Generalnie jest ciepło, ale jeszcze nie jest upalnie. Oby tak pozostało.

mklos1

mklos1

Hydrofałka czyli HS-33 vs V-brake

Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1525 Postanowiłem napisać dwa zdania podsumowania pewnym czasie użytkowania Magury HS-33. Od zawsze wzbudzały u mnie ambiwalentne uczucia. Wnioski? Hmm... Różne. Są wady, są zalety. Każdy powinien je zważyć wedle własnego uznania.

mklos1

mklos1

120 km, bez strat w ludziach

Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1384 Podjąłem wyzwanie przejechania dużej pętli KPN. Niestety 120 km z planowanych 160km... Wydaje mi się to dobrym wynikiem...

mklos1

mklos1

Trans Alp 10

Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1392#more-1392 Najpoważniejszy remont, jaki przeszedł mój codzienny rower. Nowe hamulce, nowy napęd. Nie jestem do końca kontent z łańcucha (być może?), ale jutro wracam na trasę...

mklos1

mklos1

Leci...

Pojawił się wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1494 O tym, co mogło mnie spotkać - ale na szczęście nie spotkało. Oczywiście kask by mi nie pomógł, ale taka sytuacja zmusza do refleksji nad tym, jak blisko przemyka się śmierci i nie jest się tego świadomym.

mklos1

mklos1

Metoda Park Tool'a - ciąg dalszy

Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1658 Rozwinąłem opisaną wcześniej metodę Park Tool'a przy pomocy towotu. Ciekawe co z tego będzie. Bębenek co prawa jest już na wykończeniu, gdyż znów wyciekła z niego rdzawa ciecz podczas mycia i czuć luz. Ciekawe ile jeszcze pożyje. 5 tyś? 10 tyś? Zobaczymy. Najciekawsze są jednak łożyska maszynowe. Mimo że huczą, jednak nie mają luzów. Ciekawostka. One z pewnością przeżyją bębenek.

mklos1

mklos1

To jest silniejsze...

Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1901   Myślałem, że uda się jeździć samochodem do pracy, a rowerem po - niestety nie udało się. Dojazd do pracy mam dobry, więc samochód czasowo wygrywa, ale są jeszcze inne aspekty, których nie doceniłem. Zazdrość. Czy zazdrość może być pozytywna - jak najbardziej. Troszeczkę muszę zmienić formę dojazdów. 50km dzień w dzień to za dużo. Jest to bardzo męczące w perspektywie dłuższego okresu. Po miesiącu, dwóch zaczyna się to odbijać na chęci

mklos1

mklos1

Początek sezonu – już wypadki

Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1892   11 marca 2015 w Pruszkowie doszło do dość poważnego wypadku, którego winien był rowerzysta. Dziecko trafiło do szpitala z poważnymi obrażeniami, a sprawca zbiegł. Jako, że szczęście sprzyja zwykle głupcom, zapewne się nie pomylę, jeżeli stwierdzę, że do tej pory nie został odnaleziony. I stąd moje pytanie. Czy znów środowisko przejdzie obok tego bez słowa? Czy jeździmy bezpiecznie? Ile jeszcze czasu upłynie lub co musi się stać, aby z

mklos1

mklos1

Warszawa pod prąd

Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=2058   Potrzeba jazdy pod prąd szczególnie mnie nie dotyczy. Większość moich rowerowych potrzeb realizuję za pośrednictwem DDR'ów. Nawet jeżeli muszę objechać jakąś jednokierunkową, szczególnie mnie to nie boli, gdyż rower to nie tylko narzędzie do przemieszczania się, ale także przyjemność. Wiem jednak, że wiele osób łakomym wzrokiem patrzy na możliwość jazdy pod prąd na ulicach jednokierunkowych. I stało się. W Warszawie będzie to można ro

mklos1

mklos1

Dzień 1 stycznia 2017

Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=2281   A więc kontrowersyjna zmiana niechybnie wejdzie w życie. Jak myślicie? Co z tego wyniknie? Będzie bezpieczniej czy wręcz odwrotnie?

mklos1

mklos1

Marks czy Darwin?

Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=2515   Zainspirował mnie pewien artykuł, to popełnienia kolejnego wynurzenia na temat transportu rowerowego. Nie ma tym nic nowego, ani odkrywczego. Te same argumenty powracają od lat. Niepokoi mnie jedynie to, że działacze prorowerowi wciąż od lat używają tych samych argumentów (starych kotletów), które tak naprawdę dla przeciętnego zjadacza samochodu są zupełnie nieistotne (tudzież stają się coraz mniej istotne). Czym to skutkuje? Przez te

mklos1

mklos1

Stop!

Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=2398   Ile z Was miało hamulce Shimano M445? Moje spisują się dobrze, ostatnio wymieniłem żywice na jakieś półmetaliki bliżej nieokreślonej marki i śmigają. Mają jednak już swoje lata, guma w uszczelkach nie młodnieje... Hamulce mają 5 lat. Ile jeszcze im zostało? Kto powie?

mklos1

mklos1

Kask Decathlon model 700

Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=2480   W moim kasku rozpadły się gąbki. Nie da się bez nich jeździć, bo uczucie skrobania po głowie jest przeciętne. Sprawiłem sobie nowy kask ze sportowego dyskontu. Na forum toczy się już wątek na temat kasków i wybuchała nie jedna wojna o to czy w nim jeździć czy nie (w kontekście obowiązku). Ja sporą część rowerowego życia przejeździłem bez kasku. Wydaje mi się, że mój limit szczęścia mógł się wyczerpać i nie będę kusił losu... Kontynuu

mklos1

mklos1

Pieniny Małe bez roweru

Dopadł mnie zespół stresu pourlopowego... Znów chce mi się rzucić pracę i wyjechać w góry na zawsze...   Gdzie byłem tym razem?   Szczawnica. W maju byłem w Tatrach. Chciałem powtórzyć, ale jednak zdecydowałem się na skok na główkę do nieznanej wody. Praktycznie nie miałem pojęcia czym są Pieniny. Nie będę ukrywał, że po wizycie na Kasprowym Wierchu o zachodzie słońca trochę pogardzałem małymi górami. A więc zaczynamy.   Jak dojechać?   Z Warszawy droga prosta. Nawigacja jest niepotrzeba

mklos1

mklos1

Uwaga leci...

Pojechałem dzisiaj na mój standardowy szlak w KPN, czyli "czarny" zaczynając w Laskach. Jadę sobie, jadę. Słychać piły motorowe... Coś tną. No ale jadę dalej. Stwierdziłem, że z czarnego odbiję na żółty. Ujechałem nie więcej niż 100 od rozjazdu a nad znakiem ogłoszenie tejże treści.     No dobra, назад! Pojechałem dalej czarnym szlakiem, ale coś się nie zgadza. Odgłosy coraz wyraźnie. Patrzę, a tam wycinka trwa w najlepsze, wzdłuż czarnego szlaku, gdzie chodzą ludzie z dziećmi i jeżdż

mklos1

mklos1

Rowerowa kaleka...

Niestety... Dwa rowery, oba niesprawne.   MTB... Historia z zeszłego tygodnia. Po dokręceniu korby momentem 50 Nm, doszła ona nieco do ramy... Skutek? Łańcuch trze o prowadnicę na najmniejszym blacie i nie da się ani ustawić ani wyregulować przerzutki. Podejrzewam, że mój ukochany producent, którego nazwy nie wymienię zastosował zbyt krótką oś suportu niż zaleca producent. Dlaczego to podejrzewam? Bo w rowerze trekingowym mam to samo. Oś suportu jest 3mm krótsza niż zaleca producent. Na szczęś

mklos1

mklos1

Bez młota nie robota.

Podsumowując perypetie z rowerem MTB i przednią przerzutką... Od jakiegoś czasu dokuczało mi strzelanie, cykanie w okolicach przedniego napędu. Miało definitywnie dwa źródła. Pierwszym były niedokręcone pedały, czego pozbyłem się dość szybko - drugie pojawiające się co jakiś czas - do tej pory niezdiagnozowane. Wpadłem na pomysł spróbowania dokręcenia korby. No więc okręciłem. Efekt był taki, że korba doszła bliżej ramy i przednia przerzutka przestała współpracować i poddawać się jakiejkolwiek p

mklos1

mklos1

Snowman

Jak wyjeżdżałem do pracy to słonko świeciło (prawie)... Opony Schwalbe Marathon Dureme nie radzą sobie na śniegu praktycznie zupełnie. O ile da się jeszcze jechać, gdy warstwa jest świeża i niezbyt głęboka, tak przy głębszym śniegu robi się ciepło, bo rowerem zaczyna rzucać na boki. Podobnie na zakrętach... Trzeba delikatnie... Smart Samy leżą na szafie. Nie opłaca mi się już mieniać, bo za tydzień ma być podobno kilkanaście stopni...  

mklos1

mklos1

×
×
  • Dodaj nową pozycję...