Skocz do zawartości

Boso, ale na rowerze

  • wpisów
    219
  • komentarzy
    592
  • wyświetleń
    293 144

O blogu

Blog kolesia, który jeździ boso na rowerze

Wpisy na tym blogu

Trochę fizyki i człowiek się gubi...

Ludzie często zapominają, że fizyka działa także przy zderzeniach pieszy-rowerzysta (nie tylko pieszy-samochód). Piesi zwykle bagatelizują rowerzystów jako zagrożenie w spacerują sobie po ścieżkach jakby nigdy nic. Dokonajmy zatem eksperymentu myślowego... Ja ważę 102 kg. Rower waży 17kg. Ładunek 2-3kg. Przyjmijmy zatem, że masa startowa wynosi 120kg. Po ścieżkach z kostki bauma fazowanej bez problemu jestem w stanie poruszać się z prędkością 25 km/h. Po ścieżkach z niefazowanej kostki i asfalto

mklos1

mklos1

Antyreklama

Jako, że sporo z nas korzysta z ogniw li-ion, postanowiłem zrobić antyreklamę pewnej ładowarce. Panie i Panowie, oto moja zmora: Ultrafire WF-188.     Rzeczona ładowarka kosztuje na popularnym portalu aukcyjnym ~70 PLN. Nie jest warta ani jeden złotówki, którą trzeba za nią zapłacić. Obrywa się jej za 3 rzeczy: 1) Nie doładowuje ogniw! Finalne napięcie na ogniwie wynosi 3,9V. Powinno być około 4,2V. Zmniejszenie prądu ładowania nic nie pomaga. 2) Ogniwa słabo siedzą w uchwytach. Sprę

mklos1

mklos1

Back to black

Dzisiaj wróciłem po raz drugi na czarny szlak...     W forcie Radiowo można znaleźć stare umocnienia. Szkoda, ze fort trafił w prywatne ręce. Byłem tam tylko raz. Następnego roku pocałowałem już bramę...     To mi się chyba nigdy nie znudzi...     Czarny szlak to jeden z najdłuższych szlaków dostępnych dla przeciętnego zjadacza rowerów. Jest to kilkanaście km - w zależności od wersji. Na początku jest łatwy, można go pokonać zwykłym rowerem. Potem dopiero zaczyna ro

mklos1

mklos1

Truskawki

Dzisiaj trochę dalej i inaczej niż to było do tej pory.     Najpierw do Izabelina, tam na niebieski szlak. Nieoczekiwanie, gdzieś w lesie można natrafić na coś takiego.     Z Izabelina przez las do Lipkowa. Tam znalazłem "ruiny" czegoś, co kiedyś było jakąś budowlą. Chyba jest wciąż używane.     Lipków --> Truskaw Mały. Wciąż niebieski szlak - tragedia. Sam piasek i to głęboki piasek. Po szlaku jazda jest bardzo trudna.     Na szczęście kilka metrów obo

mklos1

mklos1

W pogodni za strzelaniem

W piątek miałem mały wypad do KPN. Łańcuch po czyszczeniu... Prosto w piach i błoto. Po powrocie zauważyłem, że coś strzela. Myśle sobie - pewnie łańcuch. Ale trochę nietypowo, bo strzela na wszystkich przełożeniach. Dzisiaj pakuję się na rower... Strzela dalej. Na każdym przełożeniu - nie da się jechać. Poszedł suport? Dobra. Trzeba umyć napęd. Umyłem. Pakuję się na rower gotowy do drogi - dalej strzela. No! Suport poleciał jak nic. Ale dźwięk znajomy, jakby pedały. No więc odpinam jeden but. S

mklos1

mklos1

Kwadratura koła

Koło jest szczególnym przypadkiem kwadratu, który ma zaokrąglone rogi. Prawda? Prawda. Trójkąt też jest szczególnym przypadkiem kwadratu, którego jeden ma długość 0... Zauważyłem, że ludzie bardzo lubią nazywać i używać rzeczy inaczej niż sugeruje ich konstrukcja i intencje twórcy. Bardzo dobrze widać to w forumowych poradach, gdzie rower mtb poleca się na dojazdy do pracy, a rower miejski do jazdy po lesie. Klasyfikacja rowerów gdzieś się rozpłynęła w marketingowym świecie. Już nawet trudno okr

mklos1

mklos1

Zamknięcie sezonu

Zamknięcie sezonu zimowego... Wywaliłem dzisiaj rano pedały z zębami i zamontowałem letnią wersję... Ciepło, więc nie mogłem sobie odmówić bosej przejażdżki...   Nie tylko ja jeżdżę boso rowerem... Celebrechty też... Kto to?  

mklos1

mklos1

Robaczek

Przez przypadek na zdjęciu uchwyciłem coś takiego...     Nie jest to żaden pyłek na obiektywie, ani brud na mojej stopie. Wszystko wskazuje na to, że to najprawdopodobniej przelatujący robaczek lub inny pyłek. Robactwa się ostatnio trochę wylęgło. Czasami wpada nawet pod okulary. Z okularami nie rozstaję się nawet na krok. Dwa razy chodziłem już z "podbitym" okiem - zawsze wtedy, gdy nie chciało mi się wziąć okularów...   Olejowa ciekawostka, którą jakiś czas temu nabyłem i zacząłem

mklos1

mklos1

Najdroższy serwis w historii

"Pojechałem" dzisiaj do serwisu... Chciałem, żeby przycięli mi widelec i nabili gwiazdkę (czy tam szyszkę). Zapłaciłem... 150 PLN!!! Najdroższy serwis w historii. Gdzie taki serwis? U mnie w domu. Sprawiłem sobie narzędzie Park Tool TNS-4. Służy do obsadzania gwiazdek w rury sterowe 1" oraz 1-1/8". Gdzie tu rozsądek... Nabicie jednej gwiazdki kosztowało jakieś chore pieniądze (149 PLN).   Może ktoś się śmiać i powiedzieć, że jestem idiotą, bo gwiazdkę można nabić za pomocą byle śru

mklos1

mklos1

Kto smaruje, ten jedzie

Oczywiście nie będzie o łapówkarstwie tylko o nowych nabytkach, które poczyniłem do mojej szafy serwisowej. Ostatnio byłem bardzo zirytowany konsystencją mojego smaru Shimano. Wygląda on tak:   Jak producent twierdzi przeznaczony jest do łożysk itp... Może jest przeznaczony, ale moim zdaniem to nic nie warty olej zagęszczony jakimś mydłem. Smar po dłuższym okresie leżenia się rozwarstwia, wytrąca się olej. Ostatnio musiałem zamieszać, bo nie nadawał się do użytku. Jakiś miesiąc temu prz

mklos1

mklos1

Profanacja

W ten weekend dokonałem barbarzyństwa na platformach z pinami. Jako, że jest/był problem z kupieniem pedałów VP-409S, postanowiłem coś zmienić. VP-409S miały pewne wady. Dość są dość wąskie, co czasami przy jeździe boso jest mało komfortowe. To raz... Ale są dwie trochę ważniejsze kwestie. Mają nieuszczelniane łożyska, przez co błotko z ulicy (w deszczu) ładnie wnika do środka... I najważniejszy problem... Tworzywo z jakiego wykonane są te pedały pęka bardzo szybko, co powoduje, że parę pedałów

mklos1

mklos1

Objazd niegodny

Sytuacja codzienna, jak na załączonym obrazku. Droga do pracy.     Niebieska linia to moja typowa droga. DDR znika w podziemiu (trzeba rower znieść/sprowadzić po schodach), a po drugiej stronie wyjechać wprost na niebezpieczny przejazd. Światła raz, dwa... Trzy. Jak mam niefart, to trochę się stoi. Ostatnio podpatrzyłem "kolegę po kole", który omija to skrzyżowanie wiaduktem "autobusowym". Autobusowy, bo jest to dojazd autobusów z zajezdni na dworzec. Zysk jest niewątpliwy, bo mimo iż

mklos1

mklos1

Zabezpieczamy rower – błędy koncepcyjne

Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1631 Ostatnio na forum po raz kolejny przeczytałem, że ktoś chce rowerem za kilka tyś dojeżdżać do pracy i poszukuje zabezpieczenia. Budżet zacny, bo chyba około 500 PLN, ale czy właściciel rozważył wszelkie sytuacje? Czy taki rower jest warty ryzyka? Czasami czytam wątki o zabezpieczeniach i włos mi się jeży na głowie. W tym wpisie postarałem się umieścić kompilację z mojej pamięci, czyli jakie błędy popełniamy czy też czego nie doceniamy za

mklos1

mklos1

Ciasteczkowa karta rowerowa

Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=2386   Gdy obejrzałem konferencję prasową partii Kukiz'15, gdy wzięła ona w obronę cyklistów, poirytowałem się. Znów ktoś zawłaszcza sobie naszą grupę do celów politycznych, a nie dostrzega i nie próbuje rozwiązać realnych problemów. Ale czy tak naprawdę mamy problem? Może wszystko jest w porządku, a na dwa kółka wsiadają same wzorce godne naśladowania? Wydaje mi się, że nikt nie chce pochylić się nad poważnym problemem, który z moich obserw

mklos1

mklos1

Pierwszy dzwonek...

Co prawda jeszcze nie pierwszy września, ale dla mnie szkoła już się zaczęła. Szkoła jazdy w SPD. Swego czasu zarzekałem się, że sobie nie kupię. Podobnie jak stroju kolorowego. Dzisiaj jeżdżę w kolorowym stroju i butach SPD. No cóż. Tylko krowa zdania nie zmienia.   No i jak przeczuwałem, pierwsza jazda, to pierwsza gleba. Przednie koło uciekło mi na mokrym korzeniu, więc złożyłem się na prawą stronę. Normalnie pewnie zdążyłbym się podeprzeć... No ale lądowanie było w miarę miękkie, więc nie

mklos1

mklos1

Rambo "First Blood"

Rambo... Pierwsza krew. Straty w ludziach. Trup ściele się gęsto.     Dzisiaj kontynuacja wątku w kontekście bezsensowności wożenia ze sobą apteczki i innego zbędnego ciężkiego "staffu". Jeszcze wczoraj o niej wspominałem. Druga gleba w SPD. Znów na piasku. Znów przy małej prędkości. Próbowałem zrobić ostry nawrót w ubitą ścieżkę... Prędkość za mała, a skręt za ostry, no więc się położyłem... Tym razem dążyłem już się wypiąć, ale zabrakło tych 0,2s na podparcie się. Pech chciał, że kła

mklos1

mklos1

Popiół

W moim Trans Alpie oryginalnie była lampka diodowa Axa Sprint. Ogólnie nie była zła. Dawała wystarczająco duże światło, jak na światło awaryjne (tak je traktowałem). Używana 24h/356d. W zeszły poniedziałek jednak się skończyła... I to w dość ciekawy sposób... Jadę... Czuję... Pachnie tarczą to cięcia metalu... Po kilkuset metrach hamuję - znów to samo. Po jakimś czasie także... Myślę sobie... Bateria w komórce mi się pali czy jak... Ale patrzę - coś z lampką dzieje się dziwnego. W pewnym momenci

mklos1

mklos1

W tył zwrot

Jak to mówią... Tylko krowa nie zmienia zdania... W tym roku zacząłem dumać nad swoim rowerem transportowym. Jest nim Kross Trans Alp z 2011 roku. Za chwilę czeka mnie wymiana napędu. Ten żył się ciut szybciej niż poprzedni. Powód? Jeden potencjalny - ze względu na lenistwo/brak czasu zacząłem mniej o niego dbać. Czyszczenie fundowałem mu raz na kilkaset km, to dość rzadko. Przy moich dystansach powinienem to robić raz na dwa tygodnie. Jakie rozwiązanie? Wywrócenie roweru do góry nogami czyli:

mklos1

mklos1

Gwarancyjne kwiatki (cz. 2)

Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=605 Czyli o reklamacji. Czego powinniśmy oczekiwać od sprzedawcy i co powinniśmy "wybaczyć". Zapraszam do lektury i komentarzy.

mklos1

mklos1

Napęd impulsowy

Pojawił się wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1653 Wpadłem jakiś czas temu, że nogę można porównać do zasilacza. Oto parę słów Teraz dopiero w pełni zrozumiałem po co komu wysoka kadencja.

mklos1

mklos1

Wojna starego z nowym

Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=2463   Pamiętam moją przesiadkę z hamulców cantilever na v-brake. To była przepaść. Pamiętam przesiadkę z v-brake na tarcze... Jeszcze większa przepaść. Ok. Odpowiedzialność można zrzucić na barki mojej masy... Teraz po kilku miesiącach zdrowego odżywiania ważę blisko 20 kg mniej, a przepaść jak pozostała tak pozostała. Każdy hamulec ma swoje plusy i minusy, więc nie można z klucza potępiać v-ek ani być piewcą tarcz. Nie mniej jednak przecho

mklos1

mklos1

To je amelinium!

Trochę brudu i kolejny gwint poszedł... Kocham aluminium...     Trochę "chómoró". http://www.youtube.com/watch?v=u-ZarTwE64c

mklos1

mklos1

Sakwa M-WAVE

Zacząłęm jeździć do pracy rowerem. Od roku mam sakwę o pojemności 32 litry. Zauważyłem, że odkąd muszę wozić zabepieczenie, wodę oraz ubranie na zmianę, przestałem się w tą sakwę mieścić. No może nie do końca. Mieszcze się, ale ubranie wygląda jakby zostało wyjęte jak psu z gardła. Dlatego też postanowiłem nabyć nową, większą sakwę. Wybór padł trójkomorową sakwę marki M-WAVE. Marka to szumnie powiedziane. Niby niemiecki producent, ale sakwa śmierdzi chińskim nylonem. Rozważałem jej zakup już w z

mklos1

mklos1

Czajka

Czasami mam tak, że potrafię kilka razy przejechać tą samą trasę. I w sumie jakoś mi się to nie nudzi. Świat się przesuwa przed oczami - wystarczy żeby się odprężyć. Bardzo lubię widok z mostu Grota-Roweckiego z biegiem Wisły. Szczególnie polecam ten widok, gdy jest ciepły, słoneczny dzień. Trochę tylko ciasno na chodniku.     Niebo wtedy bardzo ładnie odbija się w wodzie. Woda w Wiśle co prawda zielona... No i nie do końca ładnie wygląda jak bliżej się przyjrzeć. Co jakiś czas coś cie

mklos1

mklos1

×
×
  • Dodaj nową pozycję...