To są moje leniwe, niedzielne przemyślenia.
Gdy postanowiłam jeździć na roverze ten środek transportu w Polszy był jeszcze uznawany za coś prymitywnego,niemal archaicznego :my rowerzyści byliśmy podgatunkiem czegoś gównianego, wzbudzaliśmy jedynie litość, że nie stać nas na wypasione BMW albo chociaż malutką słodką Yaris itd . Znajomi patrzyli się na mnie z politowaniem, spacerowicze mieli w dupie .... Pomyśleć : tak było jeszcze z 2 lata temu.Całkiem niedawno. A teraz normalnie szok ! Lans i
......I rise in the morning, and greet the day pull out the bike and I'm on my way...
OK . Po ok 4 miesiącach przerwy w rowerowaniu spowodowanej różnymi życiowymi perturbacjami ...... I'm back
Czyli dziś jest ten dzień - wracam do kręcenia. A do tego jest taka piękna pogoda ! Ciekawe na ile starczy mi sił hihihi, czas odbudowywać swoją nieco sflaczałą i zaspaną kondycję
Wczoraj natknęłam się na takiego oto extra newsa :
http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/2,647809_Do-biura-rowerem--Nie----.html
Matko jedyna czy ten kraj zawsze będzie takim porąbanym ciemnogrodem ?
Czy kiedyś zobaczę Warsow na takiej (lub podobnej liście ?) dumnie reprezentującą Europę Środkową ?
http://copenhagenize.eu/index/index.html
Może stanie się cud i za 5 lat wskoczymy na taki indeks, Barcelonie się to udało i to z jakim skutkiem :
od razu 3 miejsce, tuż za dwoma najsłynniejszymi, rowerowymi miastami świata.
btw
A więc Kobiety, Drogie Panie, Dziewczyny do roboty, na rowery !
/ bowiem 6 kategoria to właśnie udział kobiet w ruchu rowerowym, im wyższy tym lepiej p
I nastała piękna & złocista jesień....... i niestety coraz bardziej czuję, że rower pójdzie w odstawkę na dłuższy czas.
Zaczynam nie mieć czasu na cokolwiek. Życie zawodowe i nowe wyzwania pochłaniają mnie ostatnio całkowicie - bezwstydnie kradnąc przy tym cenne godziny życia prywatnego.
Bedzie mi brakowało kręcenia / na całe szczęście sa jeszcze inne dyscypliny sportu, które mnie absorbują i nie pozwalają skostnieć /
Nigdy przedtem nie było dla mnie jakiegos określonego czasu na zamkniec
Po prostu ubóstwiam ten filmik i ducha wolności rowerowej jakże trafnie w nim ujętego .....
http://www.youtube.com/watch?v=TJhcLST2Wgg&feature=relmfu
Więcej o całej sprawie :
DETOUR
Przeglądając internetową "prasówkę" w serwisie rowerowym gazety pl. natknęłam się na rewelacyjny filmik. Jak widać nie tylko my Polacy możemy narzekać na nasze czasem fatalne, czasem prowadzące donikąd (te ostatnie zdecydowanie należą do moich "ulubionych" :/ ) ścieżki rowerowe.
Amerykański filmowiec Casey Neistat, po tym jak wlepili mu mandat, zastosował się do pouczeń policjanta aby "zawsze jeżdzić po ścieżce rowerowej" no i nakręcił o tym krótki filmik .
Przydałby się nam taki szalony
Z racji mojego ostatniego udupienia niefajną, upierdliwą i wracającą niczym bumerang kontuzją ręki & totalnym przesileniu w pracy mogę jedynie smutno popatrywać na ukochany rower i śnić słodkie sny na jawie o jeżdżeniu na nim.
Na dworze pogoda jest fantastyczna : ani za ciepło ani za zimno, po prostu w sam raz na włóczenie się na dwóch kółkach.
Ale póki co naszły mnie przemyślenia : jak bardzo rower swoim ponownym pojawieniem się w moim życiu nagmatwał, zmieniając tok myślenia oraz w
Organizacja All for planet wraz z "Polską na rowery " zorganizowała sympatyczną akcję pod tytułem "Zaparkuj klimatycznie". Fajna akcja, w kraju w którym dalej większość obywateli woli wozić swoje szanowne zadki w samochodach i obżerać się przed TV.
Generalnie chodzi o to żeby ludzie za pomocą głosowania wybrali w pięciu, polskich miastach ( Bytom, Kraków, Wrocław, Sopot, Rzeszów) położenie miejsc stojaków na rowery i ich wygląd zaproponowany przez grupę Noga Dzika. Rozwalił mnie problem Sop
W obecnych czasach wszyscy chcemy być indywidualistami, możemy już skomponować skład własnego musli i jego opakowania, czekolady czy perfum możemy tez mieć jedyny i niepowtarzalny rower. "Szyty" na naszą miarę, od zera stworzony tylko dla nas, jedyny taki na świecie. By nieskromnie podkreślał naszą odmienność, nasz styl i osobowość. By przyszpanować i poczuć się choć przez chwilę wyjątkowymi.
I tu wychodzi nam naprzeciw nowojorski artysta z Soho Josh Hadar i jego zespół Hadar Metal Design. Te
Na dworze coraz cieplej więc chyba czas pomyśleć o nowym rowerowym outficie............ czas na wiosenny lans w miejskim stylu cycle chic ! Czyli śmiechowe, rowerowe skarpetki dla prawdziwej rowerowej lady znalezione na fredflare.com .
Aj jaka szkoda, że nie mamy czegoś takiego w 3City. Przeczytałam dzisiaj przy porannej kawie o fantastycznej, kobiecej inicjatywie jaką jest Projekt Zębatka czyli o warszawskich, bezpłatnych warsztatach rowerowych skierowanych specjalnie dla kobiet.
Uważam, że powinnyśmy uczyć się takich podstawowych rzeczy jak : zmienianie opony, łatanie dętki czy konserwacja łańcucha na lekcjach zpt a nie tylko nudnego gotowania czy wyszywania kaszubskich wzorków na tamborkach ..... i żeby przestano nam wr
Za oknem coraz bardziej wiosennie ...... co sprzyja przejażdżkom rowerowym i nie tylko .....
Od jakiegoś czasu obserwuję jak ktoś zostawia pod moim domem rower, przyczepiając go codziennie do znaku drogowego za pomocą stalowej linki. Bardzo dobrej, stalowej linki co doskonale widać na załączonych fotkach.
Niestety jeśli w Polsce coś się zostawia a zwłaszcza jest to rower to znaczy, że jest bezpański i można go sobie wziąć .
Jeśli nie da się w całości to chociaż po kawałku ......
N
Muszę przyznać, że w pierwszej chwili lekko rozbawiły mnie wyniki badań opublikowanych w "Archives of Pediatrics and Adolescent Medicine" wg. których dziewczyny jeżdzące na rowerach są inteligentniejsze od tych, które poruszają się środkami komunikacji miejskiej......... (aż strach pomyśleć jakie wtedy mądre muszą być np. Holenderki i Dunki )
Hiszpańscy pediatrzy doszli do takiego wniosku zestawiając wyniki testów szkolnych 1700 uczniów w wieku 13 -19 lat z ich codziennymi środkami transpo
Jest .... nareszcie jest ( przynajmniej mam taką nadzieję) że to już tak długo wyczekiwane przeze mnie crescendo ładnej i przedwiosennej pogody. Z racji małej ilości wolnego czasu kombinuję jak mogę by wygospodarowac sobie choć trochę czasu na treściwsze, miejskie wypady. Mój miejski rower przez tydzień przechodził wiosenną konserwację i zdychał sobie porozkładany smętnie z rozbabranymi blachami na podłodze. Jednak siłą woli, kobiecą intuicją i ilomaś tam złamanymi paznokciami udało mi się w