Skocz do zawartości
  • wpis
    1
  • komentarze
    2
  • wyświetleń
    3 223

O blogu

Zwariowana jazda bez trzymanki! Tak chciałoby się napisać, by zachęcić czytelników, ale tak naprawdę 90% czasu trzymam palce na hamulcach. Jeżdżę na rowerze w najbardziej zwariowanym ruchu ulicznym, 14-milionowym mieście Shenzhen, w Chinach.

Wpisy na tym blogu

słowo wstępu, wstępne słowo

Mieszkam już 7 lat w Chinach. Pomimo wariackiego ruchu ulicznego, setek tysięcy samochdów i milionów pieszych nie poddałem się, nie zrezygnowałem ze swojego hobby jakim jest jazda na rowerze.   Już w 2003 roku kupiłem pierwsze górskie rowery. Śmieszna giełda na ulicy, którą rozpędzali goście z China Security (czytaj ORMO). Niestety te rowery wiele nie wytrzymały. Ostatecznie miałem górski rower z hipermaketu Wall-Mart. Dopiero w 2004 roku kupiłem przyzwoitszy rower, a raczej czołg. Miał super

bartekchiny

bartekchiny

×
×
  • Dodaj nową pozycję...