Skocz do zawartości

[Rama] Pęknięta rama co z nią zrobić?


Rekomendowane odpowiedzi

c12efe53b5a224dc659f23f579f3f1f5.jpg

Mój pomysł na pękniętego Horneta[emoji14]

 

A tak na serio uważam, że spawanie to bardzo ryzykowna sprawa i więcej tym szkód sobie narobisz niż pożytku. Raz dobrze pospawasz a raz źle. Lepiej się nie bawić w taką ruletkę, bo Ci się to odbija na bezpieczeństwie jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

c12efe53b5a224dc659f23f579f3f1f5.jpg

Mój pomysł na pękniętego Horneta[emoji14]

 

A tak na serio uważam, że spawanie to bardzo ryzykowna sprawa i więcej tym szkód sobie narobisz niż pożytku. Raz dobrze pospawasz a raz źle. Lepiej się nie bawić w taką ruletkę, bo Ci się to odbija na bezpieczeństwie jazdy.

W którym miejscu pękł Ci Hornet? Rama z którego roku i jaki rozmiar?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mod Team

Jak pęknięcie małe i się dobrze pospawa nie ma obaw. Kumplowi rama pękła na dole tylnego trójkąta, wysłał do Mielca, pospawali, jeździł jeszcze kilka sezonów i nie pękło. Ważne żeby dać ramkę do zrobienia firmie, która się profesjonalnie zajmuje spawaniem alu, a nie panu Józkowi który ma migomat w garażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

W Mielcu produkowali ramy, także raczej wiedzą jak taką potraktować po spawaniu. To ze koledze nie pękło znaczy ze jak dobrze pospawane to nie ma się czego obawiać. Czytałem poza tym na rożnych forach o kilku co najmniej ramach pospawanych które jeszcze potem długo służyły. A że w większości przypadków ludzie dawali do spawania pseudo specjalistom to się zrobił mit że się spawać nie opłaca bo pęka obok spawu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A że w większości przypadków ludzie dawali do spawania pseudo specjalistom to się zrobił mit że się spawać nie opłaca bo pęka obok spawu.

To nie jest mit. Tak jak napisałem, spawanie powoduje wzrost naprężeń wewnątrz metalu (wokół spawu) i po takim spawaniu trzeba okolice spawu poddać wyżarzaniu odprężającemu, by tych naprężeń się pozbyć. Samo spawanie może i być fachowe i nawet pan Janek w garażu może dać radę to fachowo zrobić, ale problem stanowi te odpuszczenie spawu i pozbycie się naprężeń. Do tego potrzebny jest spec. sprzęt. Nie wiem jak oni to robią, czy w jakimś piecu, czy w kąpieli, i być może Mielec coś takiego wykonuje (napisałem wyżej, że nie zaprzeczam) ale jeśli nie, to istnieje realne prawdopodobieństwo ponownego pęknięcia ramy w okolicy spawu. A fakt, że kilku osobą nie pękły ramy bez procesu odprężania nie znaczy, że kolejnej grupie też nie pęknie. 

 

A teraz jakiś tam dowód, że jednak Mielec nie odpręża swoich spawów. Jest to proces termiczny, metal zostaje nagrzany do odpowiedniej temperatury, w niej się wygrzewa, a następnie powoli stygnie. Są to dość wysokie temperatury nawet dla aluminium. Taki proces powodował by spalenie się lakieru ramy więc musiał by być procesem punktowym. Wątpię by jakoś tak to robili. Pewnie są spec piece, gdzie pospawane w procesie produkcji ramy wędrują w całości, bo z pewnością nikt nie bawi się w jakieś punktowe nagrzewania i robota musi iść hurtowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nie wiem dokładnie jak to robią w Mielcu, ale jest obecnie na rynku sporo firm zajmujących się fachowo spawaniem alu. Chociażby:

 

http://ciecieplazma.pl/spawanie-aluminium/

 

Po samym opisie procesu widać ze znają się na rzeczy. To że z lakierem trzeba się będzie pożegnać i od nowa ramkę pomalować to raczej pewne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...